Definicja Starówka Kraków

Gdzie jest KRAKÓW – STARÓWKA Dochodząc do krakowskiego Starego Miasta, zastanawiamy się regularnie, jak także wyglądało ono jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku. Czy Kraków byłby ładniejszy, gdyby na miejscu Plant nadal stały mury, baszty i bramy? Może Stare Miasto byłoby pełniejsze, walor oryginalności aby nieco wzrósł... Ciekawe, Iż tak nie dywagujemy, gdy jesteśmy już utrudzeni zwiedzaniem, gdy razi nas hałaśliwy tłum turystów albo gdy nam się zwyczajnie śpieszy – wtedy z przyjemnością wychodzimy na Planty. Są one gdyż dzisiaj z Krakowem zrośnięte, funkcjonalne, a powstały przecież w miejscu dawnych, ciasnych, o średniowiecznym jeszcze rodowodzie, obwałowań. Ich otulina osłania zabytkowe mury klasztorów, tworzy wspaniałe perspektywiczne kompozycje z budowlami wawelskiego wzgórza, z Barbakanem, z zabytkowymi kamienicami – tymi wewnątrz i tymi na zewnątrz Starego Miasta. Jaką podróż zaproponować poprzez Stary Kraków? Może od Wawelu wejść w Kanoniczą i od razu podziwiać frontony i portale renesansowych kamienic? A może od Collegium Novum wkroczyć w Gołębią i Jagiellońską, dojść do Collegium Maius i podziwiać fantastyczny dziedziniec jednej z najstarszych w Europie uczelni? A może od razu z Plant poprzez Szewską wejść na Rynek? Nie, my pójdziemy tradycyjnie, Traktem Królewskim. Zanim nań wejdziemy, co najmniej z zewnątrz rzut oka na detale secesyjnej bryły Teatru im. Juliusza Słowackiego. Stąd uliczką Pod Murami można dojść do Bramy Floriańskiej i poprzez nią spojrzeć na zbudowany nareszcie XV wieku potężny gotycki Barbakan, jakich mało w Europie. Sama Brama Floriańska zwieńczona renesansowym hełmem i przylegające odcinki murów z basztą to pamiątka po całym kompleksie obwałowań (niegdyś bram było 7, a baszt 47). Tuż w okolicy bramy jedno z głownych muzeów Krakowa – zbiory Czartoryskich. Nawet dla zobaczenia „Damy z łasiczką” Leonarda da Vinci warto je odwiedzić. Ulicą Floriańską zmierzamy do Rynku; po drodze można zajrzeć do legendarnej modernistycznej kawiarni literackiej „Jama Michalika”, zwiedzić dom Jana Matejki. W natłoku ciekawych miejsc nawet wybór amerykańskiego fast foodu nie tu jest niczym zdrożnym – mieści się w gotyckich wnętrzach. Dochodząc do Rynku, z daleka widzimy potężną bryłę kościoła Mariackiego, ta „obrosła” historią (liczne wspaniałe epitafia) gotycka bazylika mieści w sobie jeden z głownych zabytków sztuki gotyckiej, monumentalny ołtarz dłuta Wita Stwosza. Sam Rynek robi imponujące wrażenie, jego centrum zajmują Sukiennice, przyozdobiony renesansową attyką średniowieczny budynek targowych kramów. Prowadząca do Wawelu Grodzka pełna jest gotyckich kamieniczek i wspaniałych średniowiecznych kościołów. Skręcamy we Franciszkańską, aby w kościele Franciszkanów zobaczyć witraże projektowane poprzez Stanisława Wyspiańskiego. Zachodzimy jeszcze na równoległą do Grodzkiej Kanoniczą i już jesteśmy pod Wawelem. Lecz to wzgórze to już inna opowieść